Cześć wszystkim!
Bardzo długo mnie tu nie było, ale na prawdę nie mam czasu. Tyle nauki i tego wszystkiego, a to tylko po to żeby mama się zgodziła na mój wyjazd da Kasi.
Kasia to moja internetowa przyjaciółka kwiatonatorka, z którą poznałam się przypadkowo na pewnej grupie. Później zaczęliśmy pisać no i piszemy od sierpnia 2014 roku. Każdego dnia obiecywałyśmy sobie, że się spotkamy. No i nadszedł ten magiczny dzień. Mianowicie 08.05.15r. Jeden z najlepszych dni mojego życia. Pierwszy raz widziałam Kasie i mogłam ja przytulic. To było coś cudownego. Tyle się starałyśmy żeby któraś z nas mogła przyjechać do drugiej. Dzięki koncertowi Dawida w Ostrowie Wielkopolskim mogłam do niej pojechać.
To jest niesamowite uczucie kiedy możesz przytulic swoje szczęście. Osobę dla której zrobisz wszystko.
Nigdy tego nie zapomnę. W sumie spędziłyśmy razem 3 dni. Trochę mało, ale zawsze coś.
Koncert był jednym z najlepszych. Po koncercie poszliśmy pod hotel no i takie zmarnowane miałyśmy wracać do samochodu i jechać do Jarocina. Nagle patrzymy a kamper Dawida podjeżdża i wychodzi z niego Dawid.









Brak komentarzy:
Prześlij komentarz