Marzenia.. Każdy z nas je ma. Moim zdaniem nie warto z nich rezygnować tylko dlatego, że coś nie idzie po myśli. Marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia. Nie warto siedzieć na tyłku i marudzić non stop, że się nic nie osiągnie bo na prawdę w takim momencie nic się nie osiągnie. Trzeba włożyć w to dużo pracy. Czasami jak się to bardzo kocha i jak bardzo na tym zależy to i całe serce. Znam z własnych doświadczeń. Pamiętam jak bardzo chciałam jechać na obóz, ale nie miałam pieniędzy i tylko siedziałam i marudziłam, że nie pojadę bo mnie nie stać. W pewnym momencie doszłam do wniosku, że trzeba zacząć coś z tym robić skoro tak bardzo tego chcę. Zaczęłam chodzić po różnych sklepach na bazarze i restauracjach aż w końcu znalazłam i już za tydzień będę miała całą kwotę i na prawdę tam pojadę. Teraz mam takie drugie marzenie związane ze śpiewaniem. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak się mam za to zabrać, ale jeśli chcę coś osiągnąć w tym kierunku to muszę zacząć coś robić. Nie wiem dokładnie co, ale coś na pewno. Może zacznę nagrywać covery. Zacznę się udzielać typu różnego rodzaju konkursy czy występy. Kto wie może akurat się uda. Nie warto poddawać się bez walki. Wiem, że nie jest łatwo jak się nie ma wsparcia, ale właśnie wtedy warto wziąć się w garść i udowodnić tym wszystkim ludziom, że się da rade, że się mylą. To jest najlepsze wyjście z sytuacji.
:)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz