Dzisiaj był bardzo ciekawy dzień.
Mega dużo się działo.
Na początku oczywiście szkoła, ale nie była dzisiaj aż taka męcząca, bo miałam w sumie tylko dwie lekcje.
Mianowicie sprawdzian z matmy na pierwszej lekcji później dwa w-f, na których nie ćwiczyłam i fizyka.
Później do Collegium Polonicum na teatrzyk.
Przedstawiona była Zemsta.
Szczerze mówiąc prawie cały spektakl przespałam.
Później z Janą do mnie do domu po pieniądze na kebaba i wyjść z psem.
Po wyjściu w psem poszłyśmy po kebaba i do Jany do domu.
Oczywiście jak już kiedyś pisałam mieszka daleko od centrum i trochę czasu się do niej idzie więc postanowiłyśmy kebaby zjeść po drodze.
Przedstawiona była Zemsta.
Szczerze mówiąc prawie cały spektakl przespałam.
Później z Janą do mnie do domu po pieniądze na kebaba i wyjść z psem.
Po wyjściu w psem poszłyśmy po kebaba i do Jany do domu.
Oczywiście jak już kiedyś pisałam mieszka daleko od centrum i trochę czasu się do niej idzie więc postanowiłyśmy kebaby zjeść po drodze.
Oczywiście nie mogłyśmy normalnie i co chwilę Jana była brudna ups :p
Po drodze po prostu nie mogłyśmy się powstrzymać, żeby się nie śmiać.
W pewnej chwili wypadł jej widelec, więc żeby nie była sama postanowiła mi też wyrzucić.
Tylko taki problem, że mój nie wylądował na ziemi tylko na masce stojącego samochodu z nabitym mięsem.
Okej można i tak.
Zebrałam mięso z maski samochodu i poszłyśmy dalej oczywiście takie roześmiane, że ledwo co szłyśmy.
Ja sobie na spokojnie jadłam moją połówkę kebaba, a Jana stwierdziła fakt, że bez widelca go nie dokończy.
Zaproponowałam jej to, ale nie skorzystała.
Szkoda :c
Jakieś pół godziny później ja już dawno zjadłam,a ona dalej go trzymała
Nie jesteśmy normalne i jak to my zobaczyłyśmy kałużę i stwierdziłyśmy fakt hym...
czemu sobie nie zrobić w niej zdjęć
Ledwo weszłyśmy do niej do domu to minęły dwie godziny, a my przez cały czas się śmiałyśmy.
Postanowiłyśmy obejrzeć ,,Tylko ciebie chcę"...
Po pięciu minutach nam się znudziło więc włączyłyśmy muzykę i zaczęłyśmy tańczyć.
Po godzinie 17 musiałyśmy wyjść do Polonicum na wykład z kółka biologicznego.
Po drodze jeszcze poszłyśmy do sklepu i kupiłyśmy żelki i soczki roko
Oczywiście zamiast słuchać o czym oni mówią to my się śmiałyśmy i jadłyśmy żelki
Pamiętam tylko tyle, że było o nietoperzach i coś z Batmanem xD
Cały wykład robiłyśmy zdjęcia pisałyśmy w zeszycie i takie różne, a wszyscy siedzieli i słuchali.
To wyglądało komicznie
No i po wykładnie do domku.
Dzisiaj się dużo działo.
Dziwne jak dawno nie.
Mam nadzieje, że teraz codziennie będzie tyle zdjęć.
Przynajmniej będę się starać, żeby było jak to tylko będzie możliwe.
Dobra ja lecę uczyć się na historie bo jutro sprawdzian eww..
Trzymajcie się :*





Fajny blog! Obserwuję !
OdpowiedzUsuń